poniedziałek, 18 maja 2009

La camisa





No cóż ma się to szczęście, że ma się mamę, która jest krawcową:D Tak więc co jakiś czas (żeby jej za bardzo nie zamęczyć:P) zgłaszam się z milionem próśb - złota kobieta.. ja bym ze mną nie wytrzymała:P potrafi uszyć chyba wszystko (no może bez przesady)! W dzisiejszym poście uszyta przez nią koszula:)

koszula/shirt - sewed by my mum
pasek/belt - vintage (my mum's)
spodnie/trousers - I don't remember...
buty/shoes - WGO - Wielkopolska Giełda Odzieżowa

2 komentarze:

  1. czy moge wiedziec gdzie robiłaś zdjęcia do tej notki? tak znajomo

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy: w Luboniu, na nowo budowanym osiedlu

    OdpowiedzUsuń