niedziela, 30 października 2011

The trench coat












I nadszedł czas na nowy klasyczny trencz. Nie będziecie pewnie zdziwieni kiedy powiem, że ten płaszcz także uszyła moja mama ;) Chciałam tylko znaleźć jakieś modele żeby wybrać idealne dla siebie ich części i złożyć w zgraną całość. Ostatnio spędzam trochę czasu z płaszczami Burberry więc tym razem nie było tak trudno wybrać idealną wersję.

It was a time to get a new classic trench coat. You probably won't be surprised that it's also sewed by my mum;) I just needed to find some models to choose the perfect pieces. Lately I spent a lot of time with Burberry coats so this time it wasn't so hard to choose the perfect version.


trench coat - sewed by my mum
bag - Burberry
heels - no brand

18 komentarzy:

  1. cudowny płaszcz, a ta torebeczka jest przeurocza ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny płaszcz!!
    Nie wiem dlaczego dopiero dziś tu trafiłam...
    Świetny blog,dodaję i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Love the detail on the back of the collar! Amazing!

    OdpowiedzUsuń
  4. płaszcz świetny :)
    zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przecudowny trencz. :) Marzę o takim.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trench coats are just a classic!
    www.fashionkats.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny trencz. Teraz po takiej reklamie, Twoja mama powinna zacząć sprzedawać takie;). Chyba stałaby się milionerką!

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne buty i świetne nogi ; )

    OdpowiedzUsuń
  9. I like your style, I follow you! http://setratadeseguirsinti.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękny! Klasyka jest zawsze piękna!

    OdpowiedzUsuń
  11. Gostei do seu blog ... o post está demais

    Passa no meu e me segue ;)



    www.nhoffmannblog.blogspot.com



    Beijos

    OdpowiedzUsuń
  12. cute bag!

    http://anmarkdesign.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. ale masz zdolną mame, płaszcz jest piękny! dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie sposób nie wyrazić uznania dla Mamy!
    Twój płaszcz był bardzo pracochłonny. Bardzo, bardzo. Roboty przy nim masa. A Twoja mama nie dość, że ma cierpliwość do szycia coraz to nowych strojów, to jeszcze robi to z dużą częstotliwością. Co chwilę coś nowego. Bluzka, sukienka, spodnie, znowu spodnie, znowu sukienka. Jedno za drugim. I to nie jakieś tam byle jakie. Wszystko dopracowane, wykończone. Super. Przekaż jej, proszę, moje gratulacje.
    Brawa dla Mamy!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. @Anonimowy:
    Mama jest krawcową, dla niej to po prostu codzienność;) Przekażę, dziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń