Jedni szaleją na zakupach w galeriach handlowych, inni w internecie,
jeszcze inni w lumpeksach. Ja szaleję w hurtowniach z tkaninami. Minusy
są takie, że muszę później na ubrania długo czekać. Jestem niestety na
szarym końcu kolejki do szycia u mojej mamy. Plus jest taki, albo i nie,
że koncepcje na daną rzecz mogę zmieniać do woli. Czas chyba w końcu
zaopatrzyć się w szkicownik, a może i lepiej, nauczyć się rysować. Wy na
tych zdjęciach widzicie tylko kawałki materiałów. Ja widzę dwa nowe
płaszcze, dwa swetry, trzy pary spodni i pewnie jeszcze coś więcej bo
kolory pasują do siebie idealnie a na miks faktur mam ogromną ochotę!
Some
people get crazy about shopping in shopping malls, other on the
Internet and other in vintage stores. I get crazy shopping in wholesale
of fabrics. Cons are that I have to wait a long time for clothes then.
I'm unfortunately at the end of queue to my mum. Plus is that, or maybe
not, I can change my ideas for those clothes until my mum starts sew. I
think it's time to buy sketchbook or even better learn how to draw. On
those pictures you can see only pieces of materials but I can see two
new coats, two sweaters, three pairs of pants and probably some more.
Colors fit tohether perfectly and I'm in the mood for mixing textures!
hi kasia,super sa te tkaniny. te na tym pierwszym zdienciu podobaja mi sie najbardziej. Ciekawa jestem ile ci zajmuje uszycie tych ubran.
OdpowiedzUsuńpozdrowienia z Düsseldorf
Mila
dużo zależy od fasonu, płaszcze to niestety dłuższa praca, ale ze spodniami już pójdzie szybciej;)
UsuńBędziesz za to miała oryginalne rzeczy <3
OdpowiedzUsuńJuż nie moge się doczekać, żeby zobaczyć efekty. :)
OdpowiedzUsuńdominicasinspirations.blogspot.com
mam nadzieję, że nie będzie trzeba zbyt długo czekać!;)
Usuńświetne materiały najbardziej zaintrygował mnie ten granatowy pikowany :) będzie z niego kurteczka? :)
OdpowiedzUsuńw połączeniu z granatowym flauszem będzie płaszcz;) a może i nawet jeszcze do czegoś go użyję;)
Usuń